Chiny a Ukraina. Analizuje Mark Leonard

Mark Leonard, współtwórca i dyrektor European Council on Foreign Relations, w opublikowanym w portalu Politico artykule zajmuje się stosunkiem Chin do Ukrainy. Przedstawia je jako zagadnienie, które „nie daje spokoju Ukraińcom i ich zwolennikom na Zachodzie”. Wskazuje, że niektórzy mieli nadzieje, że sprawa to stanie się bardziej jasna po niedawno odbytej kolejnej edycji organizowanego od 2012 roku Światowego Forum Pokoju, które ma przedstawiać Chiny jako państwo mogące „przyczynić się do rozwiązywania problemów wojny i pokoju na poziomie globalnym”. Jak się jednak okazało, że sprawa Ukrainy była w czasie obrad zepchnięta na margines, a mówili o niej tylko Rosjanie. Leonard przekonuje, że znawcy problematyki chińskiej nie powinni być tym zaskoczeni.

Chociaż w Chinach toczy się dyskusja na temat Ukrainy, to „Chińczycy myślą o tym zupełnie inaczej niż Zachód”. Leonard wskazuje, że dla Chin wojna na Ukrainie nie jest pierwszorzędną sprawą, nie traktują tej wojny jako zmieniającej porządek globalny, ale jako „zastępczy konflikt między Chinami a Stanami Zjednoczonymi”, w którym USA próbują wykorzystać wojnę dla działań przeciw Chinom, zbliżając Japonię i Koreę Południową do NATO czy przekonując europejskich partnerów do bardziej restrykcyjnego podejścia do chińskich technologii oraz „włączenia Chin do koncepcji strategicznej NATO”. Zarazem, zaznacza Leonard, Chińczycy uważają, że Zachód „nie odniósł większego sukcesu w mobilizowaniu krajów rozwijających się za Ukrainą”. To zaś otwiera możliwości chińskiej polityki zagranicznej, która podejmuje inicjatywy mające być alternatywą dla polityki amerykańskiej zwłaszcza na obszarze „Globalnego Południa”. Leonard uważa, że zdaniem Chińczyków „stojąc przy boku Rosji, mogą więcej zyskać niż stracić”, ale że zarazem uważają Rosję za „młodszego partnera Pekinu”. Krytycyzmowi wobec sposobu, jak Rosja prowadzi wojnę na Ukrainie, towarzyszy przekonanie, że nie należy dopuścić do upokorzenia Rosji czy wręcz odsunięcia od władzy prezydenta Putina. Chiny łączy bowiem z Rosją „wspólna wizja postzachodniego porządku świata”. Leonard wskazuje, że dla Chińczyków wojna na Ukrainie jest też testem polityki Zachodu w kontekście jego reakcji na ewentualną wojnę na Tajwanie. Wyciągają z niej wniosek, że Zachód może przyjąć strategię „jeżozwierza” – czyli uzbrajając Tajwan i wspierając regionalnych partnerów, jak Japonia, ale nie angażując się bezpośrednio. Chińczycy sądzą też, że związki gospodarcze Chin z Zachodem nie uchronią ich od sankcji, na które Chiny powinny się przygotować. Zarazem wykorzystują wojnę na Ukrainie do budowania swej pozycji z relacjach Globalnym Południem i wizerunku aktora mogącego odgrywać konstruktywną rolę.

 

https://www.politico.eu/article/china-russia-ukraine-war-world-peace-forum/ [sierpień 2023]