Francuska armia w punkcie zwrotnym? Analiza Hélèny de Lauzun

Hélèna de Lauzun w tekście zamieszczonym na portalu „The European Conservative” analizuje plany prezydenta Emmanuela Macrona dotyczące zmian modelu strategicznego francuskiej armii. Powodem do ich przeprowadzenia jest wojna na Ukrainie. Macron ma się opowiadać za „porzuceniem modelu ‘ekspedycyjnego’” na rzecz lepszego przygotowania sił zbrojnych do „intensywnych, długotrwałych konfliktów”. De Lauzun opisuje drogę, jaką „francuski system wojskowy” przeszedł od czasów gen. de Gaulle’a. Za jego rządów – i dalej w okresie zimnej wojny – priorytet stanowiło wzmacnianie niezależności Francji od obozów amerykańskiego i sowieckiego. Filarami tego był pobór oraz „odstraszanie nuklearne”.

Po upadku muru berlińskiego nastąpiło przejście do modelu ekspedycyjnego, związane ze zniesieniem obowiązkowej służby wojskowej (pobór zlikwidowano w 1997 r. za prezydentury Jacquesa Chiraca) i profesjonalizacji armii, przy redukcji jej budżetu. Armia francuska miała stać się gotowa do doraźnych interwencji, głównie na tych terenach, gdzie Francja posiada przewagę w zakresie logistyki i technologii, np. w Afryce.

De Lauzun wskazuje, że wojna na Ukrainie udowodniła, że ten model „nie jest już adekwatny”, co przyznają eksperci i wojskowi, jak cytowany przez nią szef sztabu sił zbrojnych Thierry Burhard, który w lipcu 2022 r. przyznał, że „zdolność do bycia siłą ekspedycyjną” nie czyni Francji zdolnej „do prowadzenia wojny o wysokiej intensywności”. Świadomość tego stanu rzeczy musiała wpłynąć na decyzje „na najwyższym szczeblu państwowym”, by przygotować Francję także do  takiej wojny, w której nie będzie mieć przewagi nad wrogiem. De Lauzun zwraca uwagę, że choć w centrum znajduje się teraz Rosja, w myśleniu strategicznym Francji trzeba „wziąć pod uwagę także inne strefy, w szczególności strefę Indo-Pacyfiku”. Konsekwencją zmiany podejścia musi być zwiększenie budżetu armii francuskiej. Nacisk położony będzie na wzmocnienie siły odstraszania nuklearnego. Wzmocniony ma być też francuski wywiad, siły specjalne i marynarka wojenna.

De Lauzun zwraca uwagę, że sprawa wysyłania na Ukrainę sprzętu wojskowego „uwydatniła słabość armii francuskiej”, która – jak wskazują eksperci – „nie jest obecnie w stanie utrzymać w dłuższej perspektywie większego wysiłku wojskowego, tak pod względem wyposażenia, jak i amunicji”. Tym samym obecnie chodzi o „nadrobienie straconego czasu”.

 

https://europeanconservative.com/articles/analysis/french-army-at-a-turning-point/ [styczeń 2023]