Osamotnienie Zachodu. Artykuł Timothy’ego Gartona Asha

Na portalu Politico ukazał się artykuł Timothy’ego Gartona Asha, w którym znany brytyjski historyk zwraca uwagę, że choć może Zachód jest obecnie bardziej zjednoczony, to jednak i bardziej odizolowany od reszty świata. Jednoczy go reakcja na napaść Rosji na Ukrainę i toczącą się tam wojnę. Garton Ash przytacza wynik sondażu, wedle którego zachodnia opinia publiczna wciąż opowiada się pomocą Ukrainie i przeciwko prezydentowi Putinowi. Rosja jest postrzegana jako „przeciwnik” lub „rywal” przez 77% ankietowanych w Wielkiej Brytanii, 71% w USA i 65% w państwach UE. W tym sondażu 72% ankietowanych w Turcji, 60% w Chinach i 59% w Rosji uznało „politykę UE i USA wobec swoich krajów jako w dużej mierze podobną lub taką samą”. Garton Ash wskazuje, że taki wynik mógłby być rozczarowaniem dla prezydenta Franji Macrona i innych zwolenników „strategicznej autonomii Europy”.

Poglądy na wojnę na Ukrainie świata zachodniego kontrastują z opiniami ankietowanych w innych krajach. W Chinach 42% uznało, że wojna powinna zakończyć się jak najszybciej, także za cenę oddania przez Ukrainę Rosji kontroli nad częścią ziem ukraińskich, w Turcji taki pogląd wyraziło 48%, zaś w Indiach 54%. Opinią, która łączy ankietowanych z Europy i spoza Zachodu okazało się natomiast przekonanie, że „zniknął liberalny porządek pod przewodnictwem Stanów Zjednoczonych, który dominował w globalnej polityce i bezpieczeństwie od zakończenia II wojny światowej”. Garton Ash wskazuje, że mniej niż 10% z nich uznało, że za dziesięć lat „międzynarodowy porządek najprawdopodobniej będzie zdominowany przez USA”. Różnice pojawiają się w wyciąganiu wniosku z tego założenia. Na Zachodzie dominuje pogląd że nastąpi powrót do świata dwubiegunowego, jak w czasach zimnej wojny, z tym że zamiast ZSRS w roli głównego rywala USA wystąpią Chiny. W innych częściach świata, jak zauważa Garton Ash, istnieje jednak przekonanie, że świat będzie wielobiegunowy, a Zachód będzie „tylko jednym z wielu ośrodków władzy”. Nie utożsamia się też tam demokracji z Zachodem. Większość ankietowanych nie uważa na przykład, że świat zachodni pomaga Ukrainie w imię obrony demokracji. 77% Chińczyków i 57% ankietowanych z Indii uznało, że najbliżej „prawdziwej demokracji” są właśnie ich kraje. Garton Ash wskazuje, że stanowi to problem dla rządów krajów zachodnich, które zakładając dwubiegunowość opartą o rozdział między demokrację i autorytaryzm, uznają, że Indie i Turcja są państwami wahadłowymi, które można pozyskać, podczas gdy same te państwa uznają siebie jako „wschodzące wielkie mocarstwa”, które po stronie Zachodu mogą stanąć tylko „w niektórych kwestiach”. Brytyjski historyk zauważa, że narody te prowadzą „pragmatyczną grę”, zachowując dobre relacje z Rosją, a zarazem łagodnie krytykując jej inwazję na Ukrainę. Przywołuje wynik badań, wskazujący że 76% ankietowanych w Chinach, 77% w Indiach i 73% w Turcji uważa, że Rosja „jest teraz silniejsza lub tak sama silna jak przed wojną”, co kontrastuje z opiniami częstymi w zachodnich mediach. Garton Ash wyciąga z tych wszystkich okoliczności wniosek, że Zachód powinien zachować pokorę w podejściu do współpracy z partnerami międzynarodowymi o innym stosunku do wojny – by traktował ich właśnie jako partnerów, „a nie graczy, których należy sprowadzić na właściwą stronę historii”.

 

https://www.politico.eu/article/west-more-united-also-isolated-war-ukraine-russia-nato/ [luty 2023]