„The Guardian” (XI 2022): Roberto Saviano o rządzie Giorgii Meloni

Na łamach „The Guardian” Roberto Saviano opublikował tekst o mocnym tytule Giorgia Meloni stanowi zagrożenie dla Włoch i Europy. Według autora nowy prawicowy rząd nie jest tym, czego aktualnie potrzebuje europejska demokracja, podkreśla on również, że Włochy zawsze w swojej historii były „laboratorium” zmian, które się pojawiały. To właśnie tam Mussolini objął władzę przed Hitlerem, a lewicowe Czerwone Brygady wyprzedziły swoje odpowiedniki we Francji i Niemczech. Autor podkreśla również, że to tutaj jako pierwsza w Europie powstała partia na czele z komikiem – wydaje się jednak, że ta teza autora jest aktualnie nie na miejscu, biorąc pod uwagę choćby bohaterską postawę i przywództwo prezydenta Ukrainy przez ostatnie miesiące.

Roberto Saviano opisując postać pierwszej włoskiej premier, podkreśla, że ekonomicznie i moralnie wzoruje się ona na Viktorze Orbánie, pod którego rządami Węgry zostały uznane przez Parlament Europejskie za „wyborczą autokrację”. Bracia Włoscy – partia G. Meloni – głosowali przeciwko tej rezolucji. Na łamach „The Guardian” przeczytać można, że ten sprzeciw wynika z powodu podobieństw partii Orbána i Meloni m.in. w zakresie poszanowania suwerenności narodowej, obrony naturalnej rodziny, tożsamości chrześcijańskiej i społecznej gospodarki rynkowej. Interesującym jest, że autor wielokrotnie odnosi się do wspólnego stanowiska partii Meloni i Orbána dotyczącego aborcji czy migracji. Wysunięte zostało to jako argument przeciwko Braciom Włoskim. Potępiając aktualną postawę Węgier, autor odnosi się do wyżej wymienionych kwestii, całkowicie pomijając choćby – wartą potępienia – prorosyjską postawę Viktora Orbána.

Autor prowadzi narrację w taki sposób, aby naprowadzić czytelnika na swój subiektywny stosunek do opisywanej włoskiej premier i jej partii. Podkreśla, że Meloni „zaprzecza, że jest faszystką”, co już samo brzmi jako powątpiewanie w zapewnienie przywódczyni Braci Włoskich. Autor na potwierdzenie swojej tezy, że wcale nie odcięła się od dziedzictwa Mussoliniego, podaje hasło, które ma bezpośrednio wiązać ją z faszystowskimi poprzednikami, a tym hasłem jest „Bóg, ojczyzna, rodzina”. Na jej niekorzyść miałaby działać jej wypowiedź z 2019 roku, gdy podczas wiecu zadeklarowała: „Jestem Giorgią, jestem kobietą, jestem matką, jestem Włoszką, jestem chrześcijanką”.

Roberto Saviano podkreśla, że to hasło podczas faszystowskiego reżimu było wypisane na ścianach urzędów i szkół. Nie przyjmuje jednocześnie tłumaczenia Meloni, że dla niej oznacza ono piękną deklarację miłości. Roberto Saviano, który jest włoskim pisarzem, eseistą i scenarzystą, oskarża w swoim tekście Meloni o niebezpieczne dzielenie Włochów na „nas i was”. Jednocześnie z tonu jego tekstu można wynieść wrażenie, że dla niego Meloni i jej wyborcy to właśnie „oni”, a osoby myślące jak on – to „my”. Czy nie jest to czasem takie samo dzielenie narodu jak to, które autor zarzuca premier Włoch?

W artykule zostało również ciekawie podkreślone, że radykalna prawica uważa partię Meloni za zbyt umiarkowaną i oddaje na nią głosy jedynie w celu zrównoważenia pozycji lewicy. Autor uważa jednak, że jej postawa odcinająca się od neofaszyzmu ukształtowana została na potrzeby lepszego przyjęcia przez Unię Europejską. Tu właśnie postrzega największe zagrożenie związane z Meloni: widzi je nie w neofaszyzmie, a w dwuznaczności – kreowaniu się podczas kampanii wyborczej na liberalno-konserwatywną zwolenniczkę demokracji. Potępiła rosyjską inwazję na Ukrainę i poparła pomoc NATO dla Kijowa. Autor zwraca jednak uwagę, że wcześniej – przed wybuchem wojny – uważała Putina za obrońcę chrześcijańskich wartości. Nie zauważa jednak, że wśród ważnych i wpływowych postaci europejskiej sceny politycznej wielu było przed lutym 2022 roku zwolenników Putina i wielu z nich wcale nie ma – i nie miało – poglądów konserwatywnych.

Bardzo interesującym jest stwierdzenie autora, że prawica odniosła zwycięstwo we Włoszech oraz innych krajach Europy dlatego, że lewica nie potrafi zaproponować wyborcom wiarygodniej wizji i strategii. Lewica według autora ma wypowiadać się elitarnie, podczas gdy prawica stosować hiper-uproszczony przekaz skierowany do mas. To kolejne zaskakujące stwierdzenie, jednoznacznie wskazujące, że wedle Saviano lewica jest lepszym wyborem niż prawica, jednocześnie autor ten, który w swoim mniemaniu broni tolerancji przed prawicą, nie ma tolerancji dla tego, co inne, inne niż to, czego on chce – czyli dla prawicy i wyborców prawicy.

Na koniec Saviano ostrzega, że Europa musi uważać, żeby nie iść we włoskie ślady. Myśl, która jednak rodzi się po przeczytaniu tego tekstu, to ostrzeżenie nie przed lewicą czy prawicą, a przed dzieleniem własnego narodu na „nas i was” – przez każdą ze stron. Warto też przypomnieć o potrzebie tolerancji, ale prawdziwej dla każdej ze stron, nawet jeśli jest ona „inna w inny sposób niż ten, który chcemy tolerować”. Bo tak jak prawica powinna być tolerancyjna dla lewicy, tak też lewica powinna być tolerancyjna dla prawicy, a po tekstach takich jak ten można odnieść wrażenie, że mając tolerancję na sztandarach nie mamy jej dla politycznych przeciwników.

 

Opracowanie i komentarz Małgorzata Wieczorek

Źródła: Roberto Saviano, Giorgia Meloni is a danger to Italy and the rest of Europe [online:] https://www.theguardian.com/world/commentisfree/2022/sep/24/giorgia-meloni-is-a-danger-to-italy-and-the-rest-of-europe-far-right