Tunezja (XII 2022): Po wyborach

12 lat temu sprzedawca warzyw Mohamed Bouazizi dokonał samospalenia w akcie protestu i wywołał Arabską Wiosnę, która przyniosła demokratyczne zmiany w Tunezji. Czy „jesień” demokracji w tym kraju już nadeszła?

Po niedzielnych wyborach w Tunezji nie milkną echa wielkiego fiaska, którym była tegoroczna elekcja. W agencji Reuters pojawiła się najpierw krótka nota informacyjna, a później nieco szersza analiza Tareka Amary oraz Angusa McDowella.

Pierwszy artykuł informował, że 17 grudnia tunezyjska koalicja opozycyjna Front Zbawienia wezwała urzędującego prezydenta Kaisa Saieda do rezygnacji. Jako powód podali sobotnie wybory parlamentarne, które mają świadczyć o utracie legitymacji władzy prezydenta, bowiem frekwencja wyniosła niecałe 9%.

Dla szerszego kontekstu należy wspomnieć, że wybory miały być jedną z serii zmian politycznych przygotowywanych przez Saieda. Krytycy tych niekonstytucyjnych zmian nawoływali do bojkotu wyborów i protestów, które miały być wyrazem żądania nowych wyborów prezydenckich.

Autorzy analizy przywołali na potwierdzenie swoich sądów słowa Nejiba Chebbiego, przywódcy Frontu Zbawienia: „Od tej chwili uważamy Saieda za nielegalnego prezydenta i żądamy jego dymisji po tym fiasku”. Podkreślał on także konieczność tych zmian politycznych do podniesienia Tunezji po latach kryzysu gospodarczego, a także – a może przede wszystkim – politycznego.

Druga analiza, wspomnianych w pierwszym akapicie autorów, nieco szerzej nakreśla sytuację. Autorzy nazywają wybory wprost – farsą, która pokazuje, że wielu Tunezyjczyków rozczarowana jest swoimi politykami oraz wściekła na swoich przywódców. Frekwencja jest podana nieco dokładniej – wyniosła 8,8%. Autorzy przywołują także te same opinie płynące ze strony Frontu Zbawienia, a mówiące o braku legitymacji i konieczności do rezygnacji z urzędu prezydenta Saieda.

Autorzy rysują jednak nieco szerszy kontekst. Odwołują się do lipca 2021 roku, przypominając, że to wtedy prezydent zamknął poprzedni parlament i zaczął sprawować władzę przy pomocy dekretów, gromadząc coraz większą władzę.

Protesty przeciw Saiedowi niejednokrotnie sięgały dziesiątek tysięcy demonstrantów, co przełożyło się na to, że Tunezyjczycy ulegli narracji opozycji i nie przyszli do urn wyborczych w ubiegłą sobotę (17.12), bardzo często interpretując parlament jako słaby i nieistotny.

 

Źródła:

www.reuters.com/world/africa/tunisian-opposition-calls-president-quit-after-low-turnout-election-2022-12-17/

https://www.reuters.com/world/africa/polls-open-tunisian-vote-boycotted-by-opposition-2022-12-17/